Wiedziałeś, że model Ranger to pierwszy pojazd typu side-by-side wyprodukowany przez amerykańską firmę? Zastanawiałeś się, skąd wziął się pomysł na Rangera? Rozsiądź się wygodnie, oto krótka #LekcjaHistorii!
O tym jak powstał Ranger opowiedział Mitchell Johnson, syn Davida Johnsona, jednego z założycieli firmy. “Pomysł stworzenia pojazdu side-by-side z miejscem dla kierowcy i pasażera był cały czas dyskutowany. Pewnego dnia do mojego biura wpadł Edgar Hetten – jeden z założycieli Polarisa – i powiedział, że mamy sprawdzić, czy model Sportsman nadaje się pod wersję side-by-side.
A wszystko z miłości do Hannah
Kochał tę maszynę, ale chciał czerpać przyjemność z jazdy wspólnie ze swoją żoną Hannah.” Warto w tym miejscu wspomnieć, że w latach 90. to właśnie Sportsman i jego sprzedaż znacząco przyczyniły się do szybkiego rozwoju firmy.
Zespół Polarisa natychmiast wziął się do roboty. Pracownicy rozważali różne koncepcje oraz warianty sterowania i układu miejsc. Kierownica z rączkami, czy okrągła? Pojazd z klatką, czy bez? Ostatecznie stanęło na koncepcji przestawionej na grafice. Załoga w zaledwie dwa lata przeniosła szkice w pełnoprawne pojazdy użytkowe, które zyskały miłośników na całym świecie.
Rewolucja na sześciu kołach
Pierwszy Ranger zadebiutował w 1999 roku jako pojazd z napędem 6×6. Maszyna osiągała prędkość rzędu 40 km/h, świetnie się prowadził oraz poruszał w terenie. To wszystko w połączeniu z dużą ładownością pozwoliło Polarisowi odjechać konkurencji.
Dziś pojazdy UTV z kabiną i kierownicą, podobną do tej z samochodu, to nic nadzwyczajnego, jednak w latach 90. był to absolutnie rewolucyjny pomysł. Koncepcja, którą wybrał Polaris zdefiniowała całą gałąź motoryzacji.
A wszystko przez to, że szef chciał zabierać żonę na przejażdżki…
PS Amerykańska myśl motoryzacyjna dotarła także do Polski, bowiem Rangery są produkowane w Opolu.